Dzisiaj jak jechałem do pracy, to nagle zajarzyłem, że pedał hamulca bierze niżej niż dotychczas i mam wrażenie, że z upływem czasu robiło się coraz gorzej. Hamulce były robione, ale około 2 miesiące temu. Żadnych wycieków nie zaobserwowałem, poziom płynu hamulcowego bez zmian. Podjechałem do warsztatu, a mechanik wstępnie stwierdził, że pompa hamulcowa ma przecieki wewnętrzne, wsiadł do samochodu i potwierdził, bo pedał wpada po dłuższym przytrzymaniu. Kiedyś była na ten temat dyskusja i wyszło wtedy, że w części samochodów tak jest, ale nie zmniejsza to skuteczności hamulców. U mnie było tak samo aż do dzisiaj. Potem jeszcze mechanik nacisnął na hamulec przy wyłączonym silniku i zdziwił się, że wtedy pedał nie wpada, a przy uszkodzonej pompie powinien, mimo braku wspomagania. Przy tym wszystkim jeszcze jest jedna ważna sprawa. Od momentu zakupu samochodu (2 lata) ciągnie mi się problem którego nikt nie mógł zdiagnozować. Chodzi o chrobot i przyhamowanie w momencie ruszania. Było podejrzenie dwumasy - wymieniona, skrzyni - brak opiłków w oleju. W końcu skojarzyłem, że jak kupiłem samochód, to był uszkodzony czujnik ABS i wtedy tego nie było. Wyjąłem bezpiecznik ABS i ... BINGO!!! EDS łapał w momencie ruszania. Ale dlaczego już nie dowiedziałem się, bo problem po czyszczeniu czujników ABS zmniejszył się i przestał być palący, w związku z czym jakoś tak zaniedbałem sprawę. Obecnie tylko raz na kilka ruszań coś tam chrobotnie, ale zdecydowanie łagodniej niż kiedyś i nie czuje się przyhamowania jak kiedyś. Tylko nie wiem, czy przez tą częstą pracę pompa ABS-EDS nie zużyła się i nie dostała przecieków wewnętrznych skutkiem czego jest teraz wpadający pedał hamulca, bo ciśnienie ucieka boczkiem.
Oczywiście zakładam, że układ nagle samoistnie nie zapowietrzył się. Czy to wogóle możliwe bez wycieków?
Ktoś ma jakiś pomysł? No i przydałyby się namiary na dobrego mechanika od układów hamulcowych w Warszawie, ale takiego co mu ABS nie straszny, bo ten mój stwierdził, że nie wie co to może być. Może zrobić pompę hamulcową, ale nie gwarantuje że to rozwiąże problem.
Komentarz